Joanna Marszalska – Tabiś

Fizjoterapeuta i terapeuta Integracji Sensorycznej w Szkole Podstawowej Integracyjnej Nr 11 w Tarnowie

Moje początki

SONY DSCPodróże zawsze były moją pasją. Kiedy tylko miałam okazje starałam się gdzieś wyjechać, coś zobaczyć. Biegać zaczęłam 5 lat temu, dzięki mojemu koledze, który zachęcił mnie do spędzania czasu wolnego w sposób aktywny. Pozwoliło mi to poprawić kondycję oraz zapewnić sobie dobre samopoczucie i pozbyć się stresu. Dziś wiem, że podczas biegania można przemyśleć wiele spraw, oderwać się od rzeczywistości i spojrzeć na życie inaczej. Ja się nie ścigam, biegam ponieważ daje mi to radość i satysfakcję z pokonywania własnych słabości. Wyniki sportowe nie są dla mnie najważniejsze – nie jestem zawodowcem tylko amatorem. Cel mam zawsze, ukończyć maraton, dobiec mieszcząc się w limicie czasowym mieć satysfakcję z ukończenia biegu, ale nie za wszelką cenę, bo zdrowie jest najważniejsze, a trasa maratonów (42km195m) bardzo obciąża nasz organizm. Oczywiście nie od razu myślałam o maratonach. Sport uprawiałam od dziecka, ale była to jazda na nartach oraz pływanie. Nigdy nie biegałam, dlatego zaczęłam od małych kilometrowych dystansów, ale już po tygodniu wzięłam udział w biegu na 5 km, w Parku Sanguszków – cykl biegów „ Cała Polska biega” Wtedy już wiedziałam, że będę biegała. Potem pojawiła się myśl o udziale w zawodach na 10 km, a może nawet w półmaratonie. To miał być mój życiowy wyczyn. Myślałam wtedy „Aśka”, której jeszcze parę miesięcy temu nikt by o to nie podejrzewał ( 15 kilo nadwagi ) jak weźmie udział w prawdziwych zawodach biegowych i podejmie sportową rywalizację. Nadarzyła się okazja połączenia biegania i podróżowania. Moje marzenie się spełniło.SONY DSC
W związku z tym poleciałam do Emiratów Arabskich ( Azja) – Dubaj. Ukończyłam tam swój pierwszy bieg na 10 km. Następnym etapem był dla mnie udział w półmaratonie w Australii – Sydney. Wtedy nastąpił dla mnie przełomowy moment, że teraz chcę pobiec pełny maraton. Wówczas narodził się pomysł przebiegnięcia maratonów na wszystkich 7 kontynentach – co nie udało się jeszcze żadnej Polce. W gronie mężczyzn jest siedmiu maratończyków z Polski, w tym mój kolega.SONY DSC
Na debiut w maratonie wybrałam Brazylię ( Amerykę Południową) – Rio de Janeiro. Ponieważ maraton odbywa się w lipcu, a ja mam wtedy wakacje. Udało się – klamka zapadła, wiedziałam, że może się to udać. Po tym był wyjazd do Nowego Yorku, niestety maraton został odwołany z powodu huraganu. Po powrocie zdecydowałam, że skoro tam się nie udało, a ja jestem przygotowana, aby pobiec kolejny maraton. Na wariackich papierach z dnia na dzień udałam się do Włoch – Florencja – Europa zaliczona.
MaurytiusNastępny maraton planowałam przebiec w Tanzanii – królestwie najlepszych biegaczy świata. Niestety z przyczyn logistycznych niezależnych ode mnie nie dotarłam tam, utknęłam w Kenii, wybrałam się więc na Safari. Następne kroki skierowałam do Egiptu ( Afryka ) i w Luksorze, ukończyłam tamtejszy maraton. Podczas wakacji ukończyłam również przepiękny maraton na Maurytiusie. Kolejnym punktem mojego wyzwania biegowego był maraton na Hawajach (Ameryka Północna) – Honolulu.

SONY DSCJednak najtrudniej dostać się jest na maraton na Antarktydzie. Złożyłam więc aplikację na ten maraton, licząc, że będę oczekiwać na udział w nim jakieś trzy, cztery lata więc realizacja miała nastąpić w 2015 lub 2016 r. W listopadzie otrzymałam mail, w którym poinformowali mnie o wolnych miejscach na maraton na Antarktydzie w 2014r. Nie mogłam uwierzyć oraz przegapić takiej okazji. Tym sposobem ukończyłam najtrudniejszy maraton i do dołączenia do elitarnego grona biegaczy Seven Continents Club. Po Antarktydzie wiedziałam już, że nie ma rzeczy niemożliwych. Miałam również motywację, chciałam zostać pierwszą Polką, której się to udało.
6 lipca pobiegłam maraton w Australii, natomiast 16 listopada ukończyłam ostatni z cyklu 7 kontynentów maraton w Bangkoku zdobywając ostatni kontynent – Azja.

Warto biegać

Bieg maratoński to jedna z niewielu dyscyplin sportu, którą można zacząć trenować w każdym wieku. Niesamowite jest to, że na starcie biegu możemy stanąć wśród zawodowców i światowych gwiazd sportu.
Czasami trudno nam uwierzyć, że to wszystko czego doświadczamy dzięki bieganiu naprawdę się dzieje. Moja pasja odmieniła moje życie. Jestem żywym dowodem na to, że warto marzyć, stawiać sobie cele i wytrwale do nich dążyć. Marzenia się spełniają, trzeba tylko w to uwierzyć.
Swoją pasją do biegania staram się zarażać najbliższych, przyjaciół oraz moich uczniów. Zachęcam ich do aktywnego, sportowego stylu życia, do poznawania świata. Przygotowałam w szkole wystawę zdjęć z wszystkich maratonów, aby przybliżyć dzieciom świat. Realizuję obecnie międzyszkolny projekt „Pierwsza Polska na 7 kontynentach”, który potrwa od marca 2015 roku do kwietnia 2017 roku. Celem jego jest poszerzenie wiedzy uczniów tarnowskich szkół podstawowych na temat poszczególnych kontynentów oraz ukazanie biegania jako formy aktywnego tryby życia. Zawsze mówię, że reprezentuję podczas moich biegów miasto Tarnów i szkołę w której pracuję i jestem z tego dumna.SONY DSC

Linki stron internetowych o mnie:
www.kobietkibiegaja.pl/biegowe-inspiracje
www.temi.pl/temi/sport