Morskie opowieści

AHOJ!!!… tym żeglarskim pozdrowieniem witamy wszystkich w tygodniu poświęconym „Morskim opowieściom”, zapraszamy w pełną przygód morską podróż śpiewająco: Hej ho żagle staw Posłuchaj tutaj

Poniedziałek

Morskie opowieści

Odkrywanie lądów nieznanych jest w naturze człowieka. Jednym ze sposobów podróżowania oprócz samolotu, pociągu, autobusu, samochodu jest statek. Ludzie od zawsze chcieli zobaczyć co jest za horyzontem, co jest dalej i dalej… Podczas swoich podróży odkrywali nowe morza i oceany. Odnajdowali nowe przejścia i nowe lądy. Dzięki temu powstały piękne historie pisane morską pianą …

 SHANTY (SZANTY)– Co to właściwie jest? Odpowiedź jest prosta, to piosenka żeglarska.

Ale czy każdy z Was wie, czym naprawdę jest szanta? To pieśń, którą śpiewa się na dużych żaglowcach dla ustalenia rytmu pracy czyli pieśni pracy – rytmiczne i monotonne, jak i czynność, podczas której ją wykonywano. A było to stawianie i zwijanie wielkich żagli rejowych, brasowanie ciężkich rei, pompowanie wody, wybieranie kotwicy, stawianie i pompowanie żagli skośnych i wiele, wiele innych zajęć.

Szanty bywały różne – jak różna bywała praca. I to właśnie według zastosowania dzieli się je najczęściej. Były szybkie – na krótkie pociągnięcia, wolne – do pracy przy obciążonym kotwicą kabestanie dziobowym, i wiele, wiele innych.

Oto przykład posłuchaj  Szanteczka dla dziecka

A teraz przeczytaj i zdobądź więcej informacji na temat roli jaką pełni Latarnia morska

4

Latarnie od starożytności ostrzegają statki przed niebezpieczeństwem, kierując je wzdłuż wybrzeża. Dziś często działają już automatycznie, a rozwój techniki może sprawić, że zostaną tylko morskimi zabytkami. Latarnie morskie uratowały tysiące ludzkich istnień. Żeglarze zabłąkani w morskich bezkresach wypatrywali ich światła jak zbawienia.

Już od czasów starożytnych żywioł morski stanowił dla ludzi wielkie wyzwanie. Odległe wyprawy wiązały się z koniecznością oznakowania niebezpiecznych szlaków i ostrzegania przed groźbą rozbicia statku. Początkowo na brzegach lub wzgórzach palono stosy drewna. Później zaczęto budować wieże, by ogień był lepiej widoczny. Tak właśnie powstały pierwsze latarnie morskie. Największą sławę w starożytności zdobyły dwie z nich – latarnia morska z wyspy Faros oraz Kolos Rodyjski.

Współczesne latarnie morskie, choć w większości zautomatyzowane, spełniają tę samą rolę, jaką miały przed tysiącami lat. Są punktami nawigacyjnymi, których zadaniem jest ostrzeganie statków przed niebezpieczeństwem. Każda latarnia powinna mieć kilka cech charakterystycznych, aby mogła być szybko zidentyfikowana przez pływające w jej pobliżu statki. Podczas dnia podstawowe znaczenie ma wygląd wieży. Chodzi głównie o jej kształt i kolor. Latarnie bywają jednokolorowe albo wielobarwne, pomalowane w pasy poziome, pionowe lub ukośne. Natomiast w nocy najistotniejsze stają się parametry światła. Latarnię można poznać po tym, ile sekund trwa emisja światła i jak długie są przerwy w świeceniu. Kolejnym ważnym wyróżnikiem jest kolor światła. Niebieski, zielony, pomarańczowy, żółty, czerwony i biały to barwy świateł spotykanych w nawigacji.

5

Pierwsza polska latarnia morska powstała w XIII w. na Półwyspie Helskim. Jej istnienie zostało potwierdzone w źródłach z 1638 r.

 Opowieść o latarni morskiej

 Działo się to tysiące lat temu, w czasach, kiedy ludzie dopiero nauczyli się budować statki i zaczęli żeglować po morzach. Sztuka żeglowania nie należała do łatwych. Statki bardzo często gubiły drogę pośród bezmiaru wód i zamiast płynąć do brzegu, wypływały na środek morza a tam, o ile statek nie zatonął, wyczerpana załoga ginęła na zawsze.

Zdarzyło się, iż pewien pan nadmorskiego księstwa wpadł na pomysł, aby o zmierzchu rozpalać na brzegu wielkie ognisko. W ten sposób zagubieni na morzu żeglarze mogli zobaczyć ogień i kierować się w stronę przystani. Pomysł ten sprawdził się świetnie ale tylko blisko brzegu. Kiedy bowiem statki odpływały na dalsze odległości, ogniska, tak jak i lądu nie było widać.

Książę zarządził więc aby na nadmorskim klifie wybudowano wysoką wieżę. Zbudowano ją z kamieni, które morze hojnie wyrzucało na brzeg. Była tak wysoka jak dwudziestu dorosłych mężczyzn stojących jeden na drugim. Kręte schody prowadziły na sam szczyt, gdzie wymurowano wielkie palenisko. Codziennie wnoszono na szczyt stos drewna, które wieczorem podpalano. Ognista wieża, jak ją nazwano, widoczna była wiele mil od lądu  i wskazywała drogę do książęcego portu.

Książę był bardzo dumny ze swojego wynalazku i śmiało wyruszał w morze aby odkrywać nowe wyspy i lądy, na których miał nadzieję znaleźć skarby i poszerzać swoje księstwo o nowe terytoria. Nigdy nie gubił drogi, bo za każdym razem prowadziło go do domu światło ognistej wieży. Marynarze opowiadali, że nawet w środku wielkich sztormów, kiedy rozpętywało się piekło wichrów i nawałnic z piorunami, Książę śmiał się jak oszalały i wykrzykiwał, że morze nigdy go nie pokona, bo ognista wieża zawsze wskaże mu drogę do portu.

Gdy nadeszła pora szarug i jesiennych sztormów, Książę nie zaprzestał wypraw na morze. Wypływał wraz ze swoimi najlepszymi żeglarzami a fale morskie wściekle kotłowały się przy brzegu, jakby ze złości, że marynarze nic sobie nie robią z potęgi morza.

Nastała w końcu noc, o której opowiadano potem, że sama Królowa Mórz wyszła z głębin morskich i poczęła dmuchać wichrem tak straszliwym, że nie sposób było odróżnić kipieli morskiej od nieba a ziemi od powietrza. Książę, który wracał na statku z kolejnej wyprawy, zaśmiewał się szaleńczo, choć statek trzeszczał niebezpiecznie, miotany niczym kawałek drewna po olbrzymich wodnych górach a książęca załoga szczękała zębami z przerażenia. Książę stał na pokładzie cały ociekający wodą ale niewzruszony niczym kamienny posąg. Zaciskając dłonie na kole sterowym z wyszczerzonymi w lekceważącym uśmiechu zębami, trzymał kurs na ognik migający w oddali. Okręt miotany przez wielkie fale, raz będąc w dolinie, to znów na grzbiecie, płynął jednak posłusznie w kierunku nikłego blasku.

Stała się nagle rzecz zupełnie niespodziewana. Statek kolejny raz spłynął w dolinę olbrzymiej fali a gdy wynurzył się na jej grzbiecie, Książę nie dostrzegł zbawczego światełka. Wszędzie panowała ciemność, wypełniona przeszywającym świstem wiatru i trzeszczeniem naprężonego do granic wytrzymałości kadłuba okrętu. Marynarze rozglądali się na wszystkie strony lecz daremnie. Rozszarpany pomiędzy wodą a niebem zygzak horyzontu ział nieubłaganą czernią.

Nie wiedział Książę, bo nie mógł wiedzieć, że na brzegu trwało jeszcze większe szaleństwo. Tu rozwścieczone morze walczyło z lądem. Złotoczerwony ogień płonął na szczycie wieży, jęzory ognia buchały na wszystkie strony, rozrywane przez straszliwe podmuchy wiatru. Ogromne fale łomotały o klif z potężną siłą, co i rusz zabierając w odmęty morza kolejne skrawki lądu. Aż przyszło uderzenie tak straszne, że zatrząsł się brzeg cały, zadrżała wieża i zwaliła się w otchłań oceanu. Płonący szczyt runął w wodę i zgasł w jednej chwili z sykiem piekielnym.

Gdy światło zgasło, wściekłość ogarnęła nieustraszonego, morskiego Księcia. Szarpnął sterem gwałtownie i statek w wielkim pędzie niemal położył się na burcie. Nadbiegająca fala przykryła okręt, trzasnęło okropnie zmęczone drewno, rozerwał się statek na części a księcia i jego żeglarzy przykryła morska głębia.

Gdy to się stało, wiatr wnet ucichł a morze się uspokoiło. Ludzie powiadają, że sama Królowa Mórz zabrała Księcia do swego królestwa i teraz razem panują w morskich głębinach. Wieść o płonącej wieży szybko rozeszła się wśród nadmorskich krajów. Ludzie zaczęli wznosić wieże, które z czasem nazwano morskimi latarniami. Budowali je jednak w pewnym oddaleniu od morza, tak aby któregoś dnia, nie runęły do wody. Po dziś dzień wskazują zabłąkanym statkom drogę do portu.

Piotr P. Walczak, czerwiec 2017

Zeszyt morski

Wtorek

 Węzły żeglarskie

Każdy marynarz musi umieć wiązać węzły żeglarskie Oto kilka propozycji prostych węzłów, których możemy się nauczyć.

Co wyróżnia węzły żeglarskie?

Warunki panujące na jachcie wymagają niezawodnych węzłów. Silny wiatr, potencjalne ekstremalne sytuacje na otwartym morzu, woda… Wiele czynników sprawia, że powszechnie stosowane w życiu codziennym supły i pętle na pokładzie nie zdają rezultatu. Znane węzły żeglarskie charakteryzują się tym, że:

  • można je szybko zawiązać (niektóre nawet jedyną ręką!)
  • wytrzymują pod dużym obciążeniem
  • można je szybko i łatwo rozwiązać.

Poniżej znajdują się przykłady najczęściej stosowanych węzłów żeglarskich:

Slajd1

Slajd2

Środa

 Ciężka, trudna i wymagająca praca na morzu ukształtowała buntowniczy charakter ludzi morza. Część z nich zajęła się piractwem.

Opowieści o piratach charakteryzują się specyficzną atmosferą, ukrytych skarbów, do których prowadzi tajemnicza mapa, rafy koralowe, dzikie dżungle Karaibów, czarna flaga z namalowaną białą czaszką i piszczelami.

 Opowiadanie o piratach

W XV wieku żyła sobie mała dziewczynka o imieniu Sharon. Miała ona niezwykłą urodę. Mieszkała z ojcem na wyspie Calvados. Ojciec często wypływał w morze, a ona zostawała w domu. Kiedy miała 10 lat po raz pierwszy ojciec zabrał ją na statek. Podczas sztormu jej ojciec zaginął. Została sama. Kiedy przeglądała rzeczy ojca znalazła list. Po przeczytaniu zrozumiała, że ojciec był piratem. Jej tato miał zaufanego przyjaciela, był nim Davit. To właśnie on nauczył ją władać szpadą i strzelać z rewolweru. W jej żyłach płynęła piracka krew. Osiągając wiek dorosły objęła prowadzenie na statku ojca. Pewnego dnia gdy przechodziła przez próg kajuty spostrzegła, że jedna z belek się uniosła. Natychmiast ją podniosła i zauważyła połówkę mapy. Mapa przedstawiała wyspę piratów, na środku mapy znajdował się krzyżyk. Przypomniała sobie, że ojciec opowiadał jej o wyspie piratów pełnej skarbów. Postanowiła ją odszukać.

-Kapitanie mamy wypłynąć z portu?

-Tak! Odpływamy!

-Jaki kurs?

-Jedenaście długości południowej i dwadzieścia sześć szerokości wschodniej!

Płynęli długi czas, lecz nie było przed nimi lądu. Nagle zauważyli statek piracki. Nie było drogi ucieczki, musieli walczyć. Dziewczyna była bardzo waleczna i trudno ją było pokonać.

-Przygotować armaty!

-Pełna gotowość kapitanie!

-Strzelać!
-Załoga przygotować się do strzału!

-Przygotowani!
-Teraz!
Walka była zawzięta. Sharon przedostała się na statek przeciwników. Dostała się do zapasów broni. Rozsypała proch i uciekła na swój statek. Wydała rozkaz oddalenia się od statku. Zaraz po tym statek wrogów wybuchł. Nocą rozpętała się wielka burza. Statek nie zmieniał kierunku i wytrwale płynął do przodu, gdy nagle się rozbił o skałę. Nad ranem znajdowali się na brzegu wyspy, wyspy piratów.

-Dotarliśmy!
Byli już na miejscu, kiedy okazało się, że nie tylko oni chcą znaleźć skarb. Był ktoś jeszcze. Ten ktoś miał drugą część mapy. Aby dojść do skarbu potrzebna jest cała mapa. Sharon musiała ją zdobyć. Osobą, która miała drugą część mapy był jej wujek. W nocy, kiedy wszyscy spali Sharon zakradła się do obozu przeciwników i ukradła mapę. Teraz już znała drogę do skarbu. Kiedy dotarli na miejsce nic nie było widać. Było tam tylko urwisko. Zsunęła się po linie i zauważyła grotę w klifie. Weszła do środka. Droga była dość długa. Kiedy nagle zaczęło coś się błyskać. To był skarb.

-Skarb! Widzę skarb! Znaleźliśmy go!

-Nie tak prędko! Skarb należy do mnie!

Jej wujek cieszył się bogactwem. Sharon uciekła z diamentami. Ale niestety to była tylko mała cząstka całego skarbu. Gdy dotarła na górę zauważyła że nikogo nie ma. Całą załogę wziął do niewoli jej wujek którego nienawidziła. On zabrał cały skarb. Złapał wszystkich oprócz Sharon. Postanowiła odebrać mu skarb i załogę. Wkradła się na statek gdzie była załoga i uwolniła ich. Przejęła statek i przygotowała się do walki. Zakradła się na statek gdzie był skarb, przymocowała do niego beczkę. Następnie rozsypała proch, podpaliła statek i szybko wskoczyła do wody. Statek wybuchł. Sharon odzyskała skarb i mogła cieszyć się nim do końca życia.

AHOJ! Odszukaj drogę do ukrytego skarbu i posłuchaj piosenki o życiu piratów pt. „Bum cyk cyk” Posłuchaj tutaj

6

Czwartek

 Pirackie Legendy – zakopane skarby

 Przez lata wokół piratów narosło mnóstwo legend i utartych schematów, które współcześnie wyznaczają całą konwencję. Mowa tu o takich motywach jak opaski na oku, drewniane nogi oraz haki zastępujące kończyny, gadające papugi, picie olbrzymich ilości rumu, historie o morskich potworach, zawołanie „Arrr!” czy zakopane skarby i prowadzące do nich mapy. Sporo tych rzeczy kojarzy nam się z piratami głównie dzięki książkom i filmom, reszta posiada faktyczne uzasadnienie w historii. Na sam początek odpowiedź na pytanie: czy piraci faktycznie zakopywali skarby i rysowali prowadzące do nich mapy?

Dzisiaj zapoznamy Was z ciekawostkami, mało znanymi faktami i informacjami o piratach!

1. Często widzimy statki pirackie przedstawiane jako duże i zastraszające. W rzeczywistości większość statków pirackich była niewielka, zbudowana z myślą o szybkości i zwinności, z wystarczającą ilością miejsca na broń i ich załogę. Stworzone by ścigać większe, wolniej poruszające się statki handlowe.

2. Choć opowieści o piratach bez wątpienia pełne są ukrytych skarbów i prowadzących do nich map, to w rzeczywistości zwyczaj zakopywania łupów nie należał do popularnych. Jedynym udokumentowanym przypadkiem takiego ukrycia zdobytego złota jest historia kapitana Williama Kidda, który w tym czasie udawał się do Nowego Jorku, aby oddać się w ręce stróżów prawa, ale większość nigdy tego nie zrobiła. Większość łupów po ataku została szybko podzielona między załogę, która wolała je wydać niż zakopać. Żyjąc rozrzutnie po powrocie z wyprawy, a wraz z końcem pieniędzy powracali na morze. Zdobywane przez nich skarby (składające się najczęściej ze złota, srebra, biżuterii oraz skrzyń monet) były zazwyczaj uciążliwe w transporcie, a jeszcze trudniejsze do bezpiecznego przechowywania.

7

Faktem jest też, iż wielu piratów podczas swych rozbojów zgromadziło olbrzymie łupy, a żadne źródła historyczne nie dostarczają odpowiedzi, co stało się z owymi kosztownościami. Wokół pirackich skarbów narosło więc wiele legend i opowieści.

8

3. Każdego roku 19 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pirata.

9

4. Najbardziej znanymi i dalekosiężnymi piratami w średniowiecznej Europie byli Wikingowie, wojownicy morscy ze Skandynawii, którzy najeżdżali i rabowali między VIII a XII wiekiem. Atakowali wybrzeża, rzeki i miasta śródlądowe całej Europy Zachodniej aż do Sewilli, a także wybrzeża Afryki Północnej, Włoch i wybrzeży Morza Bałtyckiego.

5. Korsarze byli sponsorowanymi przez rząd załogami piratów, którzy w XVII wieku zaatakowali hiszpańskie statki na Karaibach.

6. Mimo, że piraci z definicji są przestępcami, wiele cywilizacji starożytnych z przeszłości uważało ten zawód za honorowy. Wystarczy spojrzeć na słynne greckie dzieła literackie.

Na zakończenie zapraszamy do obejrzenia bajki pt. „Sindbad Żeglarz” obejrzyj tutaj  lub zagrania w znaną i lubianą grę pt. „Statki”

Oto zasady gry:

Pierwszą i najważniejszą zasadą jest obecność i zaangażowanie dwóch osób – nie da się zagrać w tę grę w pojedynkę. Podczas ustawiania swoich okrętów, a także prowadzenia całej gry, powinno się usiąść tak, by przeciwnik nie był w stanie dostrzec planszy drugiego gracza. Każdy z graczy rozmieszcza na pierwszej planszy swoje statki w dowolny sposób. Warunek jest taki, żeby statki nie dotykały się rogami.

Rozmieszcza się: cztery jednomasztowce, trzy dwumasztowce, dwa trzymasztowce, jeden czteromasztowiec. Wygrywa oczywiście ten, kto pierwszy zatopi statki przeciwnika.

Udanej zabawy!

10

Piątek

Po co piratom gadające papugi…?

 Wszyscy doskonale znamy wizerunek typowego pirata – opaska na oku, hak zamiast dłoni, drewniana noga i papuga na ramieniu. Czy jednak te atrybuty mają swoje historyczne uzasadnienie, czy są jedynie wymysłami literatury i filmu?

11

Kiedy poszukujemy korzeni pirackich mitów oraz stereotypów obowiązkowo musimy sięgnąć do sztandarowej pozycji wśród korsarskiej literatury „Wyspy Skarbów” Roberta Louisa Stevensona. Tam właśnie odnajdziemy postać Długiego Johna Silvera, pirata, na którego ramieniu siadywała oswojona papuga nazywana Kapitanem Flintem.

Co więc z papugami? Trzeba przyznać, że całkiem dobrze nadawały się na maskotki okrętowe. Są to zwierzęta inteligentne, w miarę łatwo uczą się sztuczek (a czasem mowy), a ich żywienie nie jest wyjątkowo problematyczne. Papugi mogły więc zapewniać rozrywkę podczas długich i monotonnych rejsów. Należy jednak pamiętać, że na pirackich okrętach często panowały bardzo surowe warunki, niepozwalające na opiekę nad jakimikolwiek zwierzętami.

Istniał jednak jeszcze jeden powód, dla którego warto było brać na pokład papugi. Powód dla piratów prawdopodobnie najważniejszy i decydujący. Otóż te egzotyczne, kolorowe ptaki można było całkiem zyskownie sprzedać. A łatwemu zarobkowi nie odmawiali nigdy.

Opublikowano Pirackie Legendy |Otagowano Historia, Mity, Papugi

Drogi uczniu, dzisiaj zachęcamy do wykonania w prosty sposób papugi.

Co potrzebujemy: rolkę z papieru toaletowego, kolorowe piórka, samoprzylepne oczka, papier kolorowy. Za wzór posłuży Ci poniżej zamieszczona propozycja.

12

W ramach nagrody za podjęcie działania zrelaksuj się i wypłyń na głębokie morze, dzięki swojej wyobraźni przy dźwiękach piosenki żeglarskiej Szanty –Żegluj (Nowa Szkocja)

Posłuchaj tutaj

Dzielna Załogo, pamiętaj!

Najważniejszy na statku jest Kapitan – to osoba dowodząca statkiem. Kapitan w każdej chwili rejsu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo załogi i stan techniczny jednostki, którą prowadzi. Wszystkie osoby znajdujące się na statku obowiązane są podporządkować się zarządzeniom kapitana wydanym w celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku na statku.

Do obowiązków kapitana należą:

  • prowadzenie jednostki przy wchodzeniu i wychodzeniu z portów, kanałów, rzek itp.;
  • w morzu nie może opuszczać jednostki;
  • pełne zarządzanie załogą w warunkach kryzysowych;
  • w niebezpieczeństwie (Kapitan schodzi zawsze ostatni) ratuje, jeśli to możliwe: dziennik, mapy, kosztowności itp.

Ahoj !!! Dzielna piracka Załogo, dziękujemy za wspólny rejs z Morskimi opowieściami … już widać horyzont.

Jeżeli chcesz kontynuować pełną przygód i nieznanych lądów podróż lub odnaleźć wyspę skarbów to żagle staw …  i wyruszaj na wielką przygodę.

Pamiętaj! Zabierz ze sobą mapę, dziennik pokładowy, czapkę piracką, lornetkę …. i wyruszaj na wyprawę…

Nie posiadasz mapy, pirackiej czapki, lornetki … już spieszymy z pomocą. Poniżej przedstawiamy prace plastyczne, które możesz wykonać sam.

Mapa skarbu

13

Slajd3

Slajd4

Slajd5

Hej czas już czas, jesteś gotowy na nową przygodę …,w prawo ster i płyniemy ostrym kursem. Pomyślnych wiatrów dzielna piracka Załogo !!!!